wpisy na blogu

MITY O REKUPERACJI
POSIADAJĄC REKUPERATOR OKNA LATEM TRZEBA OTWIERAĆ.
Przed zakupem rekuperatora Brink Renovent Excellent 400 naczytałem się opinii jakie to super świeże powietrze jest w domu, że okien nie trzeba otwierać, a nawet nie jest to wskazane - BZDURA TOTALNA ! Instalację mamy wykonaną zgodnie z projektem kupionym od rekuperatory.pl  Na rurach peflex i spiro tam gdzie trzeba. Jedyna różnica jest taka, że jednostka nie wisi w garażu (i całe szczęście, bo garaż jest malutki w tym domu) tylko w kotłowni, a główny ciąg rur na piętro idzie przez pokój nad kotłownią, a nie przez pokój nad garażem - w projekcie rury idą dosłownie przez środek ściany pokoju - poroniony pomysł. Przepływy powietrza zmierzone i ustawione tak jak w projekcie. No i żeby jakieś świeże powietrze w domu było to nie powiem. Normalne takie, a i czasem się zaduch też zrobi. Co prawda większość czasu reku pracuje na niższych obrotach, bo zamiast projektowych maksymalnych 285 m3/h to 180 m3/h, ale jak testowo przez tydzień zasuwał na 285, to różnicy nie odczułem żadnej. Funkcja przewietrzania, to też jakiś mit. Ludzie piszą w artykułach, czy na forach, że to zapewnia natychmiastowy dopływ świeżego powietrza, że od razu czuć inne powietrze w domu, że wystarczy 10 minut i są efekty już - brednie. U mnie przewietrzanie to jest 400 m3/h i może sobie działać i 5h, a jakiegoś mega odświeżenia nie czuć. Teraz latem powinno się nocą wpuszczać chłodniejsze powietrze do domu. Teoretycznie przy ustawieniu 285 m3/h powietrze w domu powinno sie w godzinę wyczuwalnie schłodzić, jeśli w domu mam 26 stopni, a na dworzu jest 18 stopni. Nie ma takiej opcji - po całej nocy temperatura w domu spadnie może o 1, no góóóra 2 stopnie. Niewiele lepiej jak się ustawi przepływ na 400 m3/h na całą noc - jest lepiej, ale nie jakoś powalająco. Oczywiście bypass ustawiony chyba na 15 czy 17 stopni. Także okna są u nas otwierane w domu i to bardzo często, bo gdyby nie to, to byśmy chyba skisnęli ;)
POSIADAJĄC REKUPERATOR OKNA LATEM TRZEBA OTWIERAĆ.

Owszem, zimą okien nie otwieramy, nie ma takiej potrzeby faktycznie.

Dodam jeszcze, że instalacja pracowała długo niewyregulowana - anemostaty wszystkie otwarte były na full, różnicy nie było czuć. No jedynie ciszej było.

Mój sąsiad z bloku, gdzie wcześniej mieszkałem, też się buduje i jest święcie przekonany, że przy reku okien się nie otwiera - do tego stopnia, że większość okien w domu będzie bez funkcji otwierania (fixy). Mówiłem mu, że to nie jest takie kolorowe wszystko jak opisują... no ale cóż. My na szczęście praktycznie wszystkie okna mamy otwieralne.

EDIT 19.02.2019:

Taka ciekawostka. Mamy zimę. Rekuperację muszę mieć na najniższych obrotach 50 m3/h. A dlaczego muszę? Bo kiedy na dworze jest temperatura -2, a w domu +25, to przy prędkości 180m3/h powietrze wydmuchiwane z anemostatów ma 9 st.C. Także odzysk ciepła mam wówczas na poziomie 36% - ło, szaleństwo. Tak jak wcześniej wspominałem rury z piętra mam puszczone w warstwie 30cm wełny na strychu. Na chwilę obecną odsłonięte jest tam może z 1m instalacji. Jak tylko czas pozwala, to wykańczam ten strych i na przyszły sezon może uda mi się już to wszystko docieplić.
Na sterowniku pokazuje mi, że powietrze Z pomieszczeń ma 18 stopni, więc po drodze się mocno wychładza. Jakby patrzeć na wskazania sterownika to odzysk jest 50%. Wychładzać się musi naprawdę bardzo mocno, bo rury wentylujące parter idą po podłodze piętra i miejscami bezpośrednio na nich leżą rury ogrzewania podłogowego, więc w jakimś stopniu rury są dodatkowo dogrzewane. Czyżby ten jeden metr odsłoniętej instalacji na strychu wprowadzał aż takie zamieszanie.

Mieszkamy od stycznia...

Kilka podsumowań:

Ogrzewanie - powietrzna pompa ciepła Panasonic Aquarea H T-Cap 12 kW:
Daje radę wyśmienicie mimo, że była mała nieszczelność w instalacji i bardzo powoli wyciekał gaz. Pompa bez problemu grzeje nasz domek, nawet w najgorsze mrozy. W marcu przez około 2-3 tygodnie temperatura oscylowała cały dzień w okolicach -10, -15, -20 (z przewagą -15). Na termostacie pokojowym mieliśmy ustawioną temperaturę 25 i grzejemy wyłącznie w taniej taryfie. Najniżej temperatura w domu spadła do 23 stopni.
Mamy tylko jakiś błąd w instalacji podłogowej, bo praktycznie nie grzeją nam dwa pokoje nad garażem. Dopiero jak zakręci się wszystkie pomieszczenia na piętrze i da się maksymalny przepływ wody na te dwa pokoje, to podłoga się ładnie rozgrzewa. Instalatorzy nie wiedzą co z tym zrobić. Rozkładają ręce. Zwalają winę na to, że sufit w garażu jest nie obłożony styropianem i podłoga nie zdąża się nagrzać. Moim zdaniem to bzdura, bo gdyby to zależało od styropianu w garażu, to najpierw czułbym jak panele w pokojach się nagrzewają, ale potem bardzo szybko się wychładzają. Instalatorzy nie dają sobie tego przetłumaczyć i mam przed sezonem styropian położyć na suficie w garażu.
KTOŚ MA JAKIŚ POMYSŁ GDZIE SZUKAĆ PROBLEMU I JAK?
Mam też obawy czy pompa ciepła ma wystarczającą siłę, aby tłoczyć wodę do wszystkich pomieszczeń z wymaganą prędkością.

UWAGA !!
POMPA CIEPŁA Panasonic Aquarea H T-Cap 12 kW jak na moje odczucia jest urządzeniem BARDZO GŁOŚNYM. Nie wiem jak to będzie jak synek podrośnie i będzie miał spać w pokoju nad garażem. Chyba nie da rady. Ja bym nie zasnął chyba. Chyba będzie musiał się przenieść do najmniejszego pokoju, który obecnie pełni funkcję garderoby. Mam też nadzieję, że sąsiedzi nie będą narzekali jak się wybudują. Filmy w YT pokazujące pracę tej pompy są nagrywane chyba jak pompa jest na jakichś niższych obrotach. U mnie hałas w nocy jest taki, że słyszę pompę po drugiej stronie domu na piętrze. Na początku po montażu było jeszcze gorzej - aż do przedstawiciela na Polskę pisałem, żeby przysłał jakiegoś swojego serwisanta i coś z tym zrobił. Przyjechał gostek, ale powiedział, że te pompy tak pracują i to wcale nie jest głośno i że jestem pierwszy, który narzeka - co prawda przy nim ta pompa nie chciała się wkręcić na takie obroty jak nocą pracuje, ale super cicha też nie była. Szwagier ma pompę gruntową i ona jest cicha - pracuje cichutko jak lodówka. A ta Panasonic to wyje niemiłosiernie. Mój monter w końcu coś pozmieniał w ustawieniach pracy i teraz praca jest trochę cichsza. 
Głośna praca tej pompy to jej największa wada, przez którą powiem szczerze, następnym razem mocno zastanawiałbym się nad jej wyborem.

KOSZTY OGRZEWANIA POMPĄ CIEPŁA POWIETRZE-WODA?
Od stycznia w domu trzymaliśmy temperaturę 25 stopni, a przez około 2 tygodnie 27 stopni (pierworodny przyszedł na świat :) ). Grzaliśmy do końca marca. Od kwietnia ogrzewanie nie włączane.
Całkowity koszt prądu do celów ogrzewania, podgrzania wody, TV, pralka, indukcja, rekuperacja, światło, oczyszczalnia to ok. 2200 zł (styczeń-marzec). Więc myślę, że jak na pierwszy sezon nieźle.

Ogrzewanie podłogowe.
Wyregulorać to cholerstwo to jakaś magia ;) Zabawa z ustawieniem przepływów przez większą część czasu co mieszkamy. Jednym z powodów był wyżej opisany problem z brakiem grzania w dwóch pokojach. Na pompie ciepła temperatura ustawiona stała (nie zależna od warunków pogodowych) i raz podłoga chłodna, raz podłoga gorąca w danym pokoju. Dopiero pod koniec sezonu udało się znaleźć przepływy, które zapewniały optymalną temperaturę podłogi w każdym pokoju. Nadenerwowałem się przy tym srogo.
Mam też obawy czy pompa ciepła ma wystarczającą siłę, aby tłoczyć wodę do wszystkich pomieszczeń z wymaganą prędkością.

Rekuperator Brink Reno Vent Excellent 400.
To jakiś relikt przeszłości chyba! ;) Sterownik chodzi tak mega topornie, że głowa boli. Wciśnie się przycisk, to trzeba czasem czekam 3-4 minuty aż przeskoczy do kolejnej opcji. W sterowniku brak możliwośći wyświetlenia informacji jaki jest procent odzysku energii i jaki jest pobór prądu aktualnie. Tylko spręże powietrza są wypisane, ale też w taki sposób, że kurde nie wiadomo który spręż jest od czego. Producent odpisał mi, że odsyk ciepła mogę sobie policzyć wg jakiegoś tam wzoru! Ta... obok sterownika sobie kalkulator zamontuje. Czy polecam... nie wiem, bo nie wiem ile energii rekuperator odzyskuje.
Aaa... no i zegarek w sterowniku się spieszy z każdym tygodniem coraz bardziej. Po miesiącu już wyprzedza czas o jakieś 17 minut :) Parodia.

ciąg dalszy nastąpi....