Mieszkamy od stycznia (2)
MITY O REKUPERACJI
POSIADAJĄC REKUPERATOR OKNA LATEM TRZEBA OTWIERAĆ.
Przed zakupem rekuperatora Brink Renovent Excellent 400 naczytałem się opinii jakie to super świeże powietrze jest w domu, że okien nie trzeba otwierać, a nawet nie jest to wskazane - BZDURA TOTALNA ! Instalację mamy wykonaną zgodnie z projektem kupionym od rekuperatory.pl Na rurach peflex i spiro tam gdzie trzeba. Jedyna różnica jest taka, że jednostka nie wisi w garażu (i całe szczęście, bo garaż jest malutki w tym domu) tylko w kotłowni, a główny ciąg rur na piętro idzie przez pokój nad kotłownią, a nie przez pokój nad garażem - w projekcie rury idą dosłownie przez środek ściany pokoju - poroniony pomysł. Przepływy powietrza zmierzone i ustawione tak jak w projekcie. No i żeby jakieś świeże powietrze w domu było to nie powiem. Normalne takie, a i czasem się zaduch też zrobi. Co prawda większość czasu reku pracuje na niższych obrotach, bo zamiast projektowych maksymalnych 285 m3/h to 180 m3/h, ale jak testowo przez tydzień zasuwał na 285, to różnicy nie odczułem żadnej. Funkcja przewietrzania, to też jakiś mit. Ludzie piszą w artykułach, czy na forach, że to zapewnia natychmiastowy dopływ świeżego powietrza, że od razu czuć inne powietrze w domu, że wystarczy 10 minut i są efekty już - brednie. U mnie przewietrzanie to jest 400 m3/h i może sobie działać i 5h, a jakiegoś mega odświeżenia nie czuć. Teraz latem powinno się nocą wpuszczać chłodniejsze powietrze do domu. Teoretycznie przy ustawieniu 285 m3/h powietrze w domu powinno sie w godzinę wyczuwalnie schłodzić, jeśli w domu mam 26 stopni, a na dworzu jest 18 stopni. Nie ma takiej opcji - po całej nocy temperatura w domu spadnie może o 1, no góóóra 2 stopnie. Niewiele lepiej jak się ustawi przepływ na 400 m3/h na całą noc - jest lepiej, ale nie jakoś powalająco. Oczywiście bypass ustawiony chyba na 15 czy 17 stopni. Także okna są u nas otwierane w domu i to bardzo często, bo gdyby nie to, to byśmy chyba skisnęli ;)
POSIADAJĄC REKUPERATOR OKNA LATEM TRZEBA OTWIERAĆ.
Owszem, zimą okien nie otwieramy, nie ma takiej potrzeby faktycznie.
Dodam jeszcze, że instalacja pracowała długo niewyregulowana - anemostaty wszystkie otwarte były na full, różnicy nie było czuć. No jedynie ciszej było.
Mój sąsiad z bloku, gdzie wcześniej mieszkałem, też się buduje i jest święcie przekonany, że przy reku okien się nie otwiera - do tego stopnia, że większość okien w domu będzie bez funkcji otwierania (fixy). Mówiłem mu, że to nie jest takie kolorowe wszystko jak opisują... no ale cóż. My na szczęście praktycznie wszystkie okna mamy otwieralne.
EDIT 19.02.2019:
Taka ciekawostka. Mamy zimę. Rekuperację muszę mieć na najniższych obrotach 50 m3/h. A dlaczego muszę? Bo kiedy na dworze jest temperatura -2, a w domu +25, to przy prędkości 180m3/h powietrze wydmuchiwane z anemostatów ma 9 st.C. Także odzysk ciepła mam wówczas na poziomie 36% - ło, szaleństwo. Tak jak wcześniej wspominałem rury z piętra mam puszczone w warstwie 30cm wełny na strychu. Na chwilę obecną odsłonięte jest tam może z 1m instalacji. Jak tylko czas pozwala, to wykańczam ten strych i na przyszły sezon może uda mi się już to wszystko docieplić.
Na sterowniku pokazuje mi, że powietrze Z pomieszczeń ma 18 stopni, więc po drodze się mocno wychładza. Jakby patrzeć na wskazania sterownika to odzysk jest 50%. Wychładzać się musi naprawdę bardzo mocno, bo rury wentylujące parter idą po podłodze piętra i miejscami bezpośrednio na nich leżą rury ogrzewania podłogowego, więc w jakimś stopniu rury są dodatkowo dogrzewane. Czyżby ten jeden metr odsłoniętej instalacji na strychu wprowadzał aż takie zamieszanie.