Powolne postępy - ścianki działowe i kominy
Powoli, powoli do przodu. Nasz dom pod acerolą realizuje się - puchnie :)
Przez czas od ostatniego wpisu, czyli przez 14 dni - udało się jedynie postawić ścianki działowe w całym domu i domurować kominy nad dach. Ekipa dużą część z tego czasu spędziła na innych budowach. No ale cóż.
Stanęliśmy przed wyborem czym wykończyć komin. Pierwsza opcja to cegła pełna klinkierowa. Napaliliśmy się na to, bo solidne. Murarz wyliczył, że będzie potrzebne 430 sztuk. OK - no to szukamy, gdzie taniej. Chcieliśmy cegłę w kolorze jak najbardziej zbliżonym do tego w projekcie i żeby kominy zgrywały się z podmurówką i słupami- padło na CRH Syriusz Cieniowany - wg wszelkich katalogów nie ma cegły szarej bardziej jasnej niż ta. Jak zobaczyliśmy ceny, to jakbyśmy dostali obuchem w łeb !! Jakaś masakra. 9,70 zł brutto za sztukę jednej cegły pełnej. SZOK! 4 171 zł za cegły na dwa kominy i to tylko dekoracyjnie od dachu w zwyż. Trzeba szukać innego rozwiązania. Otynkować i pomalować? słabo jakoś to będzie wyglądać - to nie to. Obić blachą? Nie no..
W końcu padło na kupno płytek klinkierowych CRH Syriusz. Czyli technologia będzie taka - klej, styropian 5/8cm, klej, płytki.
No i kolejny zgrzyt - płytki w lokalnych hurtowniach dostępne w terminie około dwóch tygodni po jakieś 3 zł albo i lepiej. Luuudzie! No to szukamy w internetach. Jest, w Krakowie-hurtownia Auroks, po 1,82 zł/szt, bierzemy 450szt. - razem 819zł plus transport 90zł. Miodzio - to lepiej niż 4 171zł. Płytki dostępne od ręki. Doszły w 3 dni. Po pracy jade na budowę i z latarką otwieram paczkę i .... NOSZ KUR*** MAĆ!! Nie ten kolor! Jakiś brązowy zamiast szarego.
Robię zdjęcie i wysyłam je do hurtowni.
A według katalogu powinna wyglądać tak:
WKURW totalny.
Na drugi dzień po pracy jedziemy na budowę na pełnym gazie do dechy, żeby zdążyć przed ściemnieniem się - no przecież w tym kraju mamy taki posrany klimat, że o 16 w listopadzie jest już ciemno.
Zajeżdżamy i płytki jakieś inne się wydają niż te co wziąłem do mieszkania - jakby bardziej szare.
Płytki "zmieniają" kolor zależnie od tego pod jakim kątem się patrzy i jakie jest źródło światła.Dwie płytki w łapę i ogień do hurtowni gdzie stoi ekspozycja Syriusza. Oto efekt:
UFFFFFFFFFFF Identyczne. Kamień z serca. Na ekspozycji jest jedna płytka bardziej połyskliwa - inny producent, na który sprzedawca bardziej namawia i ma na stanie.
Co do domu pod acerolą - gdy są już ściany działowe, to przestrzenie naprawdę robią się większe, przyjemniejsze. Teraz dopiero widać prawdziwą wielkość tego domu. Nie jest mały - serio. Jest idealny na wielkość. Super, że zrezygnowaliśmy z pralni - byłoby za ciasno. Reszta bez zastrzeżeń.
Teraz zostało czyszczenie i impregnowanie desek szalunkowych na deskowanie dachu. W przyszłym tygodniu, jak pogoda pozwoli, dekarz wejdzie dokończyć prace.